Jeśli kiedyś usłyszysz
zew twego serca,
a oczy zostaną tam nad jeziorem,
gdzie wtulona w ciebie
prawie niewidoczna,
słuchała najpiękniejszego wiersza
kwiatu ofiarowanego Jej.
Jeżeli kiedyś staniesz,
może na innym brzegu,
czyż zapomnisz tę ciszę
i łagodne fale
obmywające twe stopy?
Zdjąłeś wtedy w milczeniu
gwiazdy z roziskrzonego nieba
i umieściłeś je na Jej dłoniach,
by przyjęła je dla siebie.
I rozstały się dłonie
gwiazdy jak łzy zwilżyły wspomnienie....
Jeśli kiedyś usłyszysz....
niech wspomnienia spłyną jak łzy.